Dziecko i jego pierwsza miłość
Kiedy nasze dziecko się zakocha, zwłaszcza po raz pierwszy jest to dla niego duże przeżycie. Targają nim wtedy różne i silne emocje od euforii po łzy. Jak my rodzice to odbieramy? Często dla nas dorosłych zakochanie naszej pociechy jest czymś ulotnym co szybko się zaczęło i równie szybko się skończy. Czy stan zakochania naszych dzieci nie jest przypadkiem podobny do tego, który przeżywamy my dorośli? Boimy się do tego przyznać, ponieważ boimy się o nasze pociechy o ich zawód miłosny, żal i rozczarowanie. Może jednak warto zaakceptować miłość naszego nastolatka i to, że taka jest kolej rzeczy.
Czy jest dobry moment na zakochanie? Chyba takowego nie ma. Jak to się mówi: „ nie znamy dnia, ani godziny”. I tak w rzeczywistości jest. Zakochanie, zauroczenie, miłość przychodzi niespodziewanie. Już od wcześniejszych lat poczynając od dzieci w przedszkolu możemy zaobserwować pewien stan zauroczenia. To wtedy jedno dziecko lubi bardziej drugie. Zaczynają się zaczepianki, ciągnięcie za kitki dziewczynki, a to wszystko po to by płeć przeciwna zwróciła uwagę. Sytuacja taka jest najlepszym momentem na to, by wyjaśnić dziecku zjawisko zauroczenia, czy też zakochania – oczywiście na miarę jego potrzeb, tak by zrozumiało o co chodzi.
Inaczej miłość i stan zakochania wygląda, gdy pod swoją strzechą mamy nastolatka. Nasz nastoletni syn, czy nastoletnia córka nie afiszują się ze swoim uczuciem. Nastoletnie dzieci skrywają to co czują, skrzętnie ukrywają swojego partnera/ partnerkę. Robią to bardzo umiejętnie. Dlaczego dzieci kryją się ze swoją miłością, i ukazaniem partnerów?. Zapewne dlatego, że boją się nieskończonej ilości pytań ze strony rodziców, wstydzą się rodziców reakcji ( wyśmiania, lekceważenia). Rolą rodziców jest obserwacja swoich pociech i ich nietypowych zachowań: wychodzenie z domu na spotkania, rozmowy przez telefon, komunikator.
W całym procesie zakochania własnego dziecka rodzic musi wykazać się dużą dozą cierpliwości i wyrozumiałości. Rodzice niejako są tymi osobami, które akceptują odmienny stan dziecka, ale tez tłumaczą mu, że wszystko powinno odbywać się z dużym rozsądkiem. Niektóre etapy zakochania mogą być trudne zarówno dla samego nastolatka ( silne emocje: roztargnienie, miotanie się przy ewentualnych niepowodzeniach), jak i dla jego rodziców
( nie akceptacja partnera ze względu na styl bycia, ubioru, nieobecność własnego dziecka w domu). Rodzic musi pamiętać o tym, by nie wyśmiewać jego zakochania, choć może mu się wydawać, że ten związek nie ma szansy przetrwania. Dla samego dziecko stan tu i teraz w miłości jest najważniejszy, najlepszy i wieczny. Dorośli muszą to zaakceptować, a w razie porażki i zawodu pomóc zrozumieć i wytłumaczyć, a nie traktować naszego nastolatka tekstem w stylu „ a nie mówiłam!”. To my dorośli jesteśmy dojrzalsi, mamy za sobą bagaż i szereg doświadczeń, pokażmy swojemu dziecku, że może na nas liczyć – przyjść porozmawiać, zwierzyć się. Zwłaszcza, że zakochanie jak i wiek nie nastrajają nastolatka do głębokich zwierzeń przed rodzicem.
Często młodzież nie potrafi nazwać swoich uczuć, nie wiedzą co czują jak jest naprawdę. Gdy przyjdzie do Ciebie dziecko po poradę nie mów mu jak ty postrzegasz miłość i jakie masz oczekiwania wobec jego miłości, partnerów. Lepiej będzie jeśli opowiesz o swoich przeżyciach, o tym jak Ty zachowywałaś się w danej sytuacji. Mów prawdę, przestrzegaj przed zagrożeniami ( niechciana ciąża), nie gderaj. Masz przed sobą prawie dorosłego człowieka, człowieka, który rozumie i czuje a zrzędzenie nie jest wskazane. Jeśli nie podoba Ci się partner lub partnerka Twojego dziecka, bo pali pije, ma znajomych ze złego środowiska wytocz konkretne argumenty, nie wszczynając zbędnej awantury. Wtedy dziecko będzie Cię słuchało i nie stworzy wokół siebie muru w postaci udawanej głuchoty.
Miłość to ciekawy w doświadczenia i emocje stan. Dotyka dorosłych, ale też i dzieci. Jedno jest pewne warto być zakochanym i doświadczyć tego wszystkiego.
Szukane frazy:
- zauroczenie aimee agresti
- zawód miłosny jak pomóc nastolatce
- emocje i przeżycia
- zauroczenie agresti
- pierwsza miłość ipla